o rzeczach nieuniknionych

ojej i byłabym przegapiła taka perełkę !!

przepiękna kołysanka, aż trudno przewinąć stronę, chciałoby się czytać i czytać i czytać...

:)

tylko ten czas
zapisany nutkami miłości
wzrasta w nas na zawsze

wzruszasz mnie Luterinku :)

Śliczne, prześwituje niebo... przez łąkę. ;)
Pozdrawiam. :)

Piękny i ujmujący wiersz dla Mikołaja-pozdrawiam serdecznie na wieczór:)

Ty jak już się czymś zajmiesz...to naprawdę :)))

No to wyobraź sobie,że nie tylko my z Kamilem czatujemy tu i czekamy na to aż to wszystko piękne, co masz w środku pójdzie szerzej, w świat.
A nasze gusta są wyjątkowo wysublimowane i Ty się w nich mieścisz, oj, mieścisz się :)
Jedno Ci pozostaje - słuchać głosu ludu ;p

Ja jestem zbyt zajety czekaniem, żeby się obrażać :)

Uwielbienia owe rozbrajają mnie zupełnie......
A gusta Wasze wyrocznią mi są...oj są...
Przepraszam, obrażania nie przeżyję...
Nie obrażajcie się, co ?
:))))

Właśnie! - woła tuman podskakując niemal na krześle - właśnie, Lee ma rację, ja też tu czekam. Ja czekam, i ja się stąd nie ruszę. Koniec. Choćby się waliło, choćby się, proszę Ciebie, paliło, ja tu tak będę siedział.

No to teraz ja się obraziłam jak tu siedzę, normalnie.
Czyżbyś nie wierzyła naszym gustom? :)
Tyle pustych półek czeka na pieszczotę Twojego słowa, a Ty taka bierna pozostajesz wobec tych uwielbień i namiętnych oczekiwań... ;p