deszcz
ona
kobieta
lat trzydzieści
metr siedemdziesiąt pięć
bólu
oddech
łapczywy ciężki
spazmatyczny
czasem
zależy od okoliczności
wygląda jakby miała tonąć
gdy nabiera powietrza
jej oczy bledną
zupełnie nie mogę odróżnić
ich barwy
kiedyś były zielone
pamiętam
jak stawiała pierwsze kroki
łapiąc z liści rosę
dziś upuszcza z siebie
wszystkie krople
146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
Dodaj odpowiedź 14 November 2019, 21:30
0 Strasznie mi miło. :) Dziękuję.
Chociaż patrząc na ten wiersz, widzę, że końcówka mogła by być:
"dziś upuszcza z siebie
resztę kropli" lub "resztki krwi"także nie zdziwcie się, jeśli się zmieni, bo muszę się z tym przespać. :D
Odpowiedź