Menu
Gildia Pióra na Patronite

Sprawa jest poważna

Ona jak
nie nadmuchany materac
leży płaska
ze zrezygnowanym oddechem
i obojętnym wzrokiem
patrzy w przestrzeń

Tadeusz jak wychudzony komar
ze zrogowaciałymi piętami
kładzie się na niej
i uderza o brzeg jak fala
spieniony rozczarowaniem

Gdyby tyle nie pił
to byłby wydolny seksualnie
wzwód to sprawa pierwszoplanowa
a los go z tego ograbił

Wanda podnosi się zniesmaczona
i jak syrena siada na brzegu łóżka
oboje zapalają papierosa
i powstaje pleśniowa kłótnia...

127 803 wyświetlenia
1426 tekstów
95 obserwujących
  • motylek96

    10 July 2021, 10:23

    Surowe, nie upiększone, realne, aż do bólu kości. Ot książkowa patologia społeczna.
    Czysty, klarowny przekaz. Mało kto potrafi tak pisać, tylko ty Piotrek
    Poxdrawiam.

  • 9 July 2021, 21:16

    O mało nie zwymiotowałam.