Ogród, w którym aranżacja swą wartością, Ogrodnik naucza i jednakową ilość nasion rozrzuca. Tu kiełkuje, tu obumiera Idealizmu przecież nie ma…
W żyznej glebie nasiona sadzimy, Na wiosnę to czynimy. Czasem szansę rozmnożymy, by przed wysuszeniem Uratować cząstkę siebie…
To co już kiełkuje, doceniać skromnie trzeba, Jednocześnie doskonalić, by pędów zdrowych Droga pięła się do nieba, Więcej ponoć, do szczęścia nie potrzeba…
Początkiem lata co pędu nie puściło, Często los lubi przygniatać-naszych sama to jest strata. Choć natura w cuda wierzy W koniec pory czas to zmierzy…
To co rośnie wiatr je pieści Złem i dobrem głównej treści, Tak się rodzi ogród duszy, W której jesień pewnie wzruszy…
Zima wszystko to zagłuszy, Pieśnią żałobną nas poniesie Epitafium na ziemi odwiedziny przyniesie…