Ogień
„Ogień”
Między drwami iskra przeskoczyła.
Zobaczyłam oczy, głębokie, takie inne;
Usłyszałam głos, cichy… i przyjemny.
Iskra ciepłem drewna otoczyła.
Polubiłam to smutne spojrzenie niewinne;
Walki z sercem trud, podjęłam daremny.
Płomyk mały, szybko zwiększył swe rozmiary.
Każdy Jego ruch widziałam;
Znałam myśli i plan dnia.
Zimny ogień trawił serce pełne wiary.
Wtedy zmianę tą poczułam;
Chamstwa smak, gorzki jak aronia.
Ogień serce, ciało, całe sparzył.
Gdy zabolały niemiłe odzywki;
I rozczarowała dwulicowość.
Płomień już się tylko żarzył.
I zauważyłam złośliwe zagrywki;
Fałszywy uśmiech, to już nie nowość.
Popiół stygnie. Pozostanie w pamięci,
Dopóki chłodny wiatr go nie dopędzi.
600 wyświetleń
6 tekstów
0 obserwujących
Dodaj odpowiedź