Ogarnia nas nicość.Wkraczamy na sam kraniec naszej psychicznej wytrzymałości.Myślimy o sobie,a potem nie dajemy już rady.Czujemy, że spadamyzaczynamy krzyczeć, ale nikt nas nie słyszy.
xoxoxoxoxox
Autor
19 May 2011, 21:01
Jesteśmy także cieniem płowiejącym w dnia pazernego jasności.
Piękny wiersz, mówi wiele, a tak krótki...