Menu
Gildia Pióra na Patronite

Oto i... Ono

Odnalazło mnie nie szukając.
Spojrzeniem łowcy dzikiego
przypomniało że... jestem kobietą.
Ciężarem ust od nadmiaru czułości
przygniotło tłumiąc... oddech.

Nie oczekiwałam choć... pragnęłam.
Cicho. W zarodku moich myśli...
Wdziękiem kolana ugina i łechce
w podbrzuszu biorąc szturmem
delikatnych motylich skrzydeł.

Zamęt jaki niesie ze sobą
rozchodzi się ciałem i... drży.
Śpiewa w euforii jak oczarowane
by dać ujście narastającym emocjom
i... pleni się jak bluszcz.

Owija się wokół i... wrasta.
We mnie.Pomalutku drąży ku sercu.
Nie wyczekiwałam choć... pragnęłam.
Nie gasiłam blasku w oczach.
Wzniecałam. Niech... płonie .

Mieszanka uśmiechu i... powagi
której suplementem jest dojrzałość.
Szorstkość dłoni... podbródka.
Zatrzymało w ramionach szepcząc
Oto i... Ja. Pożądanie.

55 134 wyświetlenia
395 tekstów
57 obserwujących
  • krysta

    23 October 2013, 10:20

    Uroczy wiersz...
    Pozdrawiam :)

  • onejka

    23 October 2013, 09:07

    Takie ono jest, oplata od stóp do głów i plącze myśli, fajny wiersz :)

  • misiek45

    23 October 2013, 00:09

    Wiersz pełen emocji Agnieszko,pięknie go napisałaś -dobrej nocki Ci życzę:)