Aniele Boży...

Odezwij się, odezwij
Kiedyś
Wczoraj wieczorem całkiem dawno
Spotkałam twojego ducha
w drodze do piwnicy

Piwnica to przestrzeń tajemna
Domy trzymają tam dusze zmarłych
grzechy i brudy
Kiedy mama nie wie, co robić ze swoim smutkiem
Schodzi tam i modli się w ciszy do boga Słońca
By ojciec przypadkiem nie usłyszał
Tatuś jest ateistą
Babcia mówi, że tatuś pójdzie do piekła
Bo nie umie odmawiać koronki do Miłosierdzia Bożego
I nie nosi Maryi na szyi

Ty zawsze zapewniałeś, że mnie nie kochasz
Ale mam przecież wiarę, mam boską miłość
A teraz widzę twojego ducha tańczącego z innymi chłopcami
Nieboskie sny, kobiety z pełnymi ustami
Odezwij się, odezwij

Ty zawsze przy mnie stój...