Menu
Gildia Pióra na Patronite

Fyrfl sprzątającym

Oderwałem się na chwilę od szmaty
By wniknąć w twój umysł bogaty
Pomyślałem odwiedzę twoje stęsknione serce
Odmierzę amplitudę czy mega i czy herce
Głęboko popatrzę w twoje oczy
I już wiem czego robal duszę toczy
Sama zaś ona pomimo promienieje
I śmiejąc się do mnie tęczową aurą kraśnieje
Usta twe piękne jak plaża w Doha
Tęskne by powtarzać kocham kocham
Dawać energię ustom drżenie ust
Czerpać energię kradnąc słodycz ustom z ust
Szyja wyprostowana oczy wznosi
I o nieład miłości Boginię Matkę prosi
Tak by ramiona do ramion przyległy
I w dłoni dłoń ich dni biegły
A nogi twe już o zgroza
Nie wlezą do małżeńskiego łoża
I tak wskutek tej w ciebie podróży
Siem rozmażył i chaty,m nie odkurzył

297 715 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • Gaia

    15 August 2012, 17:32

    bardzo ciekawy wiersz :)

  • sprajtka

    15 August 2012, 13:57

    :)