Oddaj mi
jeszcze ze dwa razy
na pamięć
pryzmat splecionych rąk,
skupionych na sobie
zadumanych spojrzeń.
Łagodnie jeszcze zerkam
w Twoją znużoną mną treść.
Tak tęsknię za złudzeniem
niezastąpionych pocałunków.
Pozostaną sekretem
w czerwonej szufladzie
moich wymalowanych ust.
Zapieczętowany jest w pamięci
czas gdzie kształtem
dopasowanych do siebie bioder
wzniecałeś mi co rusz
do lotu swawolne motyle.
Zatelefonujesz z nieba
do popołudniowej kawy?
ciągle mam tylko dla Ciebie
dwa
słowa.
11 340 wyświetleń
84 teksty
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!