Menu
Gildia Pióra na Patronite

skaza na życiu

od matki oderwane
przeniesione w inny świat

chwiejnie stojący kieliszek zaważył
o obecnym i dalszym życiu

czekają z nadzieją
że jutro zaświeci i dla nich słońce

deszcz łez otula twarz

a ona
pochylona nad tym co było a będzie
uczy się stawiać pierwsze trzeźwe kroki
odnajduje ścieżkę prowadzącą do Boga

czy wytrwa pokonując słabości
nie schodząc na manowce

33 758 wyświetleń
239 tekstów
82 obserwujących
  • annak

    17 July 2013, 20:43

    nadzieja zawsze jest, ale niepewność też czy jej się uda, czy znajdzie w sobie na tyle silnej woli żeby zrozumieć jak wiele straciła i wyjść z tego...a żeby co niektórzy nie pomyśleli, że to o mnie i kolejnego głupiego wyimaginowanego opowiadania na podstawie tekstu nie napisali, to wyjaśniam, że to nie o mnie, ale o kimś bliskim...

    Agnieszko, Agnieszko, Wojtku dziękuję Wam za przeczytanie i pozostawione słowa w komentarzach...pozdrawiam :)))))

  • Gunia76

    17 July 2013, 12:39

    Bardzo życiowy..

  • misiek45

    16 July 2013, 21:59

    Zgadzam się z wypowiedzią Xaviera Twój wiersz Aniu jest dobrą lekcją-pozdrawiam milutko :)