Menu
Gildia Pióra na Patronite

Moja René

Od małego szkraba
Nie byłam łatwą istotką
Plułam Ci w twarz kaszką
Robiąc minkę słodką

Ty wszystkie trudy i znoje
Brałaś na swoje barki
Miłość dzieliłaś na dwoje
Nie używając miarki

Czasem łzy cisnęły
do oczu się same
Martwiłaś się o mnie
Gdy wracałam nad ranem

Dojrzałam dziś do tego
Choć nie jestem wylewna
Kocham Cię Mamuś
Bądź tego pewna

________________________________
Nic nadzwyczajnego, przerymowane
do bólu, osobiste i banalne.
Ale dzisiejsza data jest dla mnie ważna.
Pozdrawiam cytatowiczów!

24 654 wyświetlenia
261 tekstów
49 obserwujących
  • Myffa90

    17 November 2010, 09:26

    Skoro tak, to dziękuję. Jest mi bardzo miło. :)

  • Voyage

    16 November 2010, 13:28

    Pięknie

  • motylek96

    14 November 2010, 08:19

    Emi jakby było coś nie tak z wierszem,to twoja mama nie płakałaby.A ja na pewno nie dałabym ci plusa,i nie napisała ,że piękny.

    Każdy szuka czegoś innego.Co to znaczy oryginalnego wielkiego wow.Twój wiersz jest jedyny w swoim rodzaju i naprawdę jest śliczny

    Pozdrawiam :)))

  • Myffa90

    14 November 2010, 01:06

    Wiem, że oczekujecie tutaj czegoś oryginalnego, wielkiego wow, a to niczym się nie wyróżnia. Tak sądzę.
    A to, że mama za każdym razem płacze jak czyta to już inna sprawa. :))

  • motylek96

    13 November 2010, 10:54

    Pięknie Emilko...
    Napisałaś delikatny, czuły wiersz...

    ale powiedz gdzie banału w wierszu szukać mam,bo nie dostrzegam go

  • Seneka 18

    13 November 2010, 07:11

    Cudo...

  • marka

    12 November 2010, 21:43

    Nie wiem jak dla Państwa, ale dla mnie piękny wiersz.!!!
    Pozdrawiam