Obudzić się w deszczu, wrosnąć w ziemię, pociągnąć soki, wziąć tylko tyle ile potrzeba. Uśmiechnąć się do słońca, pokołysać na wietrze, nacieszyć ciepłem, a potem... porzucić myślenie, porzucić oddychanie, rozpłynąć się w pamięci. Zniknąć przed zimą.