Obłok jesień pomalował brązemnad polami snuje się wężykiemz dymu wstążka
Na tle runa spadają dojrzałeżołędziektoś je ukradłto ruda wiewiórkaukryła je sobieczym prędzejpod wyblakłą zielenią zakopała cenne skarbyw zimowej spiżarni
Grazyna K.
Autor