Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Femme fatale

Obejmij ją kolanami
bliski piersiom ufnością niemowlęcia
ona wybaczy twój głód
ciszą tak miękką
jak pługiem poraniony czarnoziem
Nie rzucaj jej słów na wiatr
zerwany latawiec ucieka nie prowadzi
nicią babiego lata twój sens
przetną ją skrzydła ważki
nawet nie nożyce bólu
swym ostrzem
A tak chciałbyś zrozumieć
czemu ulecisz od niej w przeszłość
choć nie jesteś zerwanym latawcem
a ją martwe powietrze obejmie sprośnym dotykiem
w pustym miejscu po tobie
którego nikt ci nie odbierze
bo nigdy nie było twoje
jakby każdy mógł ją mieć
prócz ciebie
bo urodzić się to być wędrowcem
bez drogi
a jednak wybaczyć
Ona obejmie twą pierś kolanami
byś dotkną wilgotnych ogrodów jej tajemnic
jak kapryśna kochanka
o całą śmierć za daleko
by stać się dobrą matką
choć i tak ślepą ufnością umierającego
na ukochanych rękach
kradnącej twe życie kobiety
będziesz do końca jej wierny
Jej....ziemi.

89 683 wyświetlenia
1387 tekstów
12 obserwujących
  • scorpion

    13 January 2021, 20:37

    Ciekawy...? Toż to kurna blada dzieło jest arcymocne!

    • scorpion

      13 January 2021, 21:52

      Komplement ciekawy