obcinam paznokcie pod którymi został
brud twoich czystych intencji
rozczesuję włosy w które wplątałeś
niepomierne uczucia
ścieram ze skóry twój lubieżny dotyk
który wraca do mnie
w nieskończoność
uciekam donikąd ale tam
jest ciebie coraz więcej
nie umiem
muszę