Jeśli jesteś, zdradź mi swą kryjówkę lub chociaż daj najdrobniejszą wskazówkę gdzie mogę Cię spotkać, bym mógł Cię poznać, chcąc upragnionych radości doznać.
Dłużej nie mogę, mam dosyć czekania, ciągłych trudności, wiecznego szukania. Zbyt długa i kręta do Ciebie droga, idąc nią umysł ogarnia mój trwoga.
I gdy myślałem, że kryjówkę odkryłem, wszedłem by sprawdzić, lecz się myliłem. Tam w środku podstępny siedział pan Los, co dumny z swych czynów zadarty miał nos.
Drogi powrotnej do domu szukałem, lecz tylko na próżno się wysilałem. Utkwiłem w tym miejscu zwanym chaosem, by krwawe walki toczyć z panem Losem.