Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nowy Rok

Nowy rok nadchodzi, jeszcze jeden więcej.
Zmęczone kolana, obolałe plecy,
Podrapane w bezradności ręce,
Stopy w butach z mieczy.
W ciszy nocy, w skrzeniu gwiazd,
Jak ognisko w mateczniku,
Stary nowy rok popiołem zgasł.
Zgasły plany i nadzieje,
Zgasły wakacyjne fotki.
Wnet i pamięć wiatr rozwieje.
Znikły także wątpliwości.
Patrzę w jego młode oczy
Przez kolejne roku ramy.
Czym ten nowy rok zaskoczy?
Jakie dary rok ten da mi?
Sam, w milczeniu, wznoszę toast
Za tych przeszłych, których krople
Gęstym ściegiem łez na drogach
Piszą przeszłość tuszem mokrym.
Za tych, którym sił brakuje
Przez te wszędobylskie głazy
Chociaż świat ich wokół truje
Im się wciąż chce jeszcze łazić.
Za pobitych i zranionych
Za rozdartych końmi chwili
Oszukanych, psów bez zony,
Boście jednak to przeżyli.
Wznoszę toast za oplutych,
Za ich twarze z alabastru,
Mimo czasem fałszu ruty,
Wyżej niosą ją do blasku…
Młodej przyszłości czarne spojrzenie
Słucha mych słów szacunkiem syte,
Może choć za to nostalgii tchnienie
Nie będzie palić przypadku biczem.
Nam wszystkim dzisiaj piszę te słowa,
Bo chwila w refleksji czepcu już gości:
Kiedy już minie jak stary rok nowy
Byśmy nie stracili naszych miłości.

42 057 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!