noc zaskrzypiała mroźnym oddechem przyszpiliła do szyby trzepot motyla ostatni bezdech zeszkliła koronkową finezją oszadziła popękane skrzydła a księżyc ultrafioletowym blaskiem wypełnił żłobki pomiędzy ostrzami
poranne mgnienie słońca rozmyje splot chwili kroplami spłynie nie z tej bajki zabłąkane istnienie
Wszystkim pięknie dziękuję za wyróżnienie i za zatrzymanie się chwilę, by poznać moje myśli. Miłego dnia
Ależ piękny tekst. :)
Dziękuję za piękny. Milej nocki
Znajomy początek🙂piękny wiersz!🙂
Jesteśmy porozrzucane po zakamarkach i dlatego "znamy się tylko z widzenia"... Pozdrówka
Wszystkim pięknie dziękuję za wyróżnienie i za zatrzymanie się chwilę, by poznać moje myśli.
Miłego dnia
Ależ piękny tekst. :)
Dziękuję za piękny. Milej nocki
Znajomy początek🙂piękny wiersz!🙂
Jesteśmy porozrzucane po zakamarkach i dlatego "znamy się tylko z widzenia"...
Pozdrówka