Noc przyszła ale bez snu która zagląda zza zasłony podbitym okiem z papierosem w brudnej lufce rozczochrana jakaś
Pożyczam od syna laptopa kot idzie za mną do łazienki daję mu z kranu wodę je karmę
Świat zatrzymał się jeszcze jakiś radiowóz drąc mordę przejechał za oknem i zapadła cisza w którą delikatnie wbija się pomruk lodówki osaczonej drgawkami
Wszędzie flauta mdłe światło i lustro zaraz obok pralki...