Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ognisko z Bajdałą

Noc była późna, gdyby mierzyć chłodem.
Ogień błyszczał w oczach i tańczył na drewnie.
Klechdarz pauzował, pogłaskiwał brodę,
oczy mrużył raz na czas, pomrukiwał niepewnie.

Wiatr światłami igrał, ciągnął, ściskał cienie,
rzucane na czoło przez gawędziarza brwi siwe
które życie dźwiga, unosi zdziwieniem.
Bruzdą wzburzeń podzielone, w górze acz szczęśliwe.

Płynęła opowieść szumnym strumykiem
to rwącym potokiem, co ledwie wytrysnął, rzeką
szeroką, spokojną, słoną Bałtykiem
a może wzruszeniem lekkim, wesołym na przekąs.

Wraz z tlenem wsiąkają do myśli mglistych
(ani drgną wpółotwarte w zamyśleniu powieki...)
refleksje rzeczy pseudo-oczywistych.
(...gdzieś w miejscu wczesnym zastygły i w czasie dalekim)

pięknie pomyśleć, że się jest wśród swoich
i się zrosnąć z tą chwilą i pozostać z tą kłodą
mało które z miejsc unisono stroi...
lecz już noc zbyt była późna, gdyby wierzyć chłodom.

24 322 wyświetlenia
328 tekstów
70 obserwujących
  • Pytia

    26 September 2011, 00:29

    dla takich osób jak Ty stworzona została tolerancja - to gorzej niż nie byt!
    Pozdrawiam twą Pychę

  • sciezkazawila

    26 September 2011, 00:23

    Rozbawiłaś mnie, szczerze. :D
    dziękuję.
    1,2,3 to w sumie jedno, nie wiem po co rozbijałaś.
    Uciekasz Ty tymi wnioskami, nie wiem właściwie skąd wyssanymi, bo brzmią na coś gorszego niż palec. - przepraszam, drobne chamstwo, nie mogłam się powstrzymać. A od siebie, zapewniam Cię, bliższa memu sercu krytyka niż niewiele wnosząca aprobata. Aczkolwiek krytyka musi być konkretna, a nie wzdychająca w eter o bóg jeden wie co :) Nadal Cię nie rozumiem, ale już odechciało mi się w ogóle pojmować, bo mniemam że nie zbyt wiele miałabyś mi do powiedzenia. Prosiłam o konkrety związane z wierszem, dostałam burę za nic. klasa!

    tym czasem żegnam, bez odbioru :)

  • Pytia

    26 September 2011, 00:13

    teraz się wkurzyłam, jak można tworzyć , skoro nawet nie potrafisz delikatności słów odczytać.
    Rozumiem to tak:
    1."ja tworzę"-mój system i tak ma być!
    2..nie podoba się - nie czytaj
    3.jestem "wszechwiedzą własnej twórczości"-pogratulować!
    4.naucz się słuchać-to w Twoim wykonaniu do odbiorcy
    5.wiersz jest ciekawy- ale Ty krytyki nie przyjmujesz-stanowi mowę niewiązaną
    6.Styl- to nie kakofonia, opierająca się na tworzeniu z KOSZA
    ........CO CHCIAŁAŚ TO MASZ........nie mam siły na więcej

  • sciezkazawila

    25 September 2011, 23:57

    potrafię przyjąć krytykę, o ile jest czytelna. Wybacz, ale jakie mam wyciągnąć wnioski na przyszłość ze słów "....tylko coś ..." i "a ja poczekam..........na twą głębię ....:)" ?

    nie trzyma się to kupy.
    i dziękuję życząc wzajem.

  • Pytia

    25 September 2011, 23:53

    Agresją pałasz....nie będę ostra, bo to sensu nie ma
    Skoro przyjąć krytyki nie potrafisz....życzę powodzenia w tworzeniu.

  • sciezkazawila

    25 September 2011, 23:48

    a mnie drażnią............niewyszukane bełkoty....... przekaz ma być przekazem, domysły są dla zdesperowanych kobiet. Więc jeśli chcesz mi coś przekazać, racz robić to czytelnie. Szczególnie dziś.

    pozdrawiam

  • Pytia

    25 September 2011, 23:43

    a ja poczekam..........na twą głębię ....:)

  • sciezkazawila

    25 September 2011, 23:41

    i to właśnie rozkojarzenie oddaje całą sytuację. Nastrój. Zaczęło się swojsko klimatycznie a rozmyło się w filozoficznych dyskusjach. Jak ma być konkretne coś, co wpada w nieco stłumione alkoholem i magicznym klimatem myśli? Wiersz się zmienia, jak zmieniał się mój nastrój, jak zmieniało się wszystko wokół.
    Ja się nie obrażam - ja się bronię.

  • Pytia

    25 September 2011, 23:36

    przepraszam, ale jest rozkojarzony....jak z opowiadaniem bajki, coś pamiętamy, a potem sami tworzymy...nie obrażaj się-wiersz mnie bardzo zaciekawił....tylko coś ...

  • sciezkazawila

    25 September 2011, 23:33

    nie siliłam się na jakąkolwiek stylizację staropolską.
    A styl jest
    mój własny.