Menu
Gildia Pióra na Patronite

Szatnia obowiązkowa

Nikt nie zarządził,
że szatnia obowiązkowa.
Nie napisał ustawy.
Nie ustanowił sądów.

Sygnatura akt. Prosty numerek.
Do tego sprowadza się moja bytność
pomiędzy ludźmi, chowającymi głowy
w wymiętych płaszczach obłudy.

Odrobiną szacunku czy wychowania
winni płaszcze odwieszać.
Jestem zbyt obnażona.
Nie wypada przychodzić w ubraniu.

Brudne śniegowe błoto
sączy się z niewypastowanych butów,
paprając moje sufity i podłogi.
Śliską mazią obsmarowuje moje życie.

Nic dziwnego, że kontuzje nieuniknione.
Że złamane serce. Że skręcona dusza.
Że życie kuleje na prawą nogę,
a rehabilitacja nie jest refundowana.

Czemu nikt nie wymyślił,
że szatnia obowiązkowa?
Ludzie wolą swoje brudy
zostawiać na cudzych dywanach.

3241 wyświetleń
67 tekstów
6 obserwujących