Menu
Gildia Pióra na Patronite

....

Nigdy nie chciałaś być kukiełką
tańczącą w moich dłoniach Calineczką,
skąd wzięlaś tyle sił
by wyrwać się z moich ramion
inna niż Penelopa, żona oddana i wierna.
Słyszałem ten krzyk
i twój protest na progu naszego domu
zostaw mnie mówiłaś mi
a ja perfidne kłamstwo
do końca schować chciałem
w kieszeni garnituru od Armaniego.
Przeczytałaś mnie poezją, której wtedy
nie znałem, bo w moich oczach
zamiast miłości kolejne ujrzałaś kłamstwo.

1669 wyświetleń
14 tekstów
4 obserwujących
  • Niezpomniałem

    8 December 2012, 19:47

    Haniu, Agnieszko bardzo się cieszę, że jesteście.
    pozdrawiam.

  • agniecha1383

    8 December 2012, 00:02

    smutny... cudowny wiersz...pozdrawiam

  • Niezpomniałem

    16 November 2012, 00:23

    Panie Andrzeju, dziękuję za wyjaśnienie. Rozumiem.

  • Niezpomniałem

    16 November 2012, 00:16

    Od nowa Agnieszko bardziej kojarzy mi się z wczasami i S-pa niż z życiem, które chciałoby się przywołać. Ale cóż, mówią, że czas uleczy rany, może mają rację? Może jutro i dla mnie zaświeci słońce, mimo popełnionych grzechów. Ślicznie dziękuję, że wspierasz mnie słowem.
    Wzajemnie dobry duszku. L.

  • misiek45

    15 November 2012, 23:45

    Wierszem sam starasz się odpowiedziec sobie dlaczego ?to bardzo odważne z Twojej strony i może to dobry gest by zacząc od nowa-dobrej nocy Leszku;)

  • Niezpomniałem

    15 November 2012, 23:43

    Panie artrysa1 proszę mi wybaczyć, nie jestem tak jak Wy, wirtualny. Nie znam się jeszcze na tych trickach, przepychankach i nie rozumiem Pana opinii w postaci takiego znaku. Ze mną rozmawia się konkretnie, a nie alfabetem Morsa.
    pozdrawiam.