Niezdarne ruchy i nadmierny pośpiech w drodze na szczyt.
Cel zdobyty – napięcie opada i kilka głębszych przed i po.
Rodzę się córką. Płeć jak wódka wypita za zdrowie.
Za dar życia. Niechciany prezent.
Dziękuję...
(+) wielki plus za wszystkie Twoje wiersze.... pozdrawiam ciepło
Dziękuję...
(+) wielki plus za wszystkie Twoje wiersze.... pozdrawiam ciepło