Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lot ku wolności

Nie wiem jak żyję,
czy szybko tlen zużyję,
na ile starczy oddechów,
by zejść bez pośpiechu,
diabelnie się duszę,
cierpienie i katusze,
pragnę swobody
jak powietrza i wody,
jeden mały łyczek,
słońca promyczek.
O wolności kochana,
spiję cię jak szampana,
upiję się radością
witając się z wolnością,
bądź na tyle miła
byś ramiona wyprostować mi pozwoliła.
Przed siebie frunąć,
i na ziemię z impetem nie runąć,
szybować,szybować,
nowy byt rysować.

Nika styczeń 2015 r

346 wyświetleń
3 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!