Wrażliwość i zaufanie...

+

Łzy mężczyzny, to coś ponad przeciętność...nie wielu potrafi je uronić, a jeśli już to w ukryciu, tak aby nie okazać swoich prawdziwych uczuć..i to błąd. Nie wolno ani ukrywać ani wstydzić się prawdziwych emocji...miłości, żalu, bólu, smutku, tęsknoty. Okazywanie prawdy o nas samych pozwala drugiemu zrozumieć, to, co w relacji dwojga najważniejsze. Nawet jeśli to smutek i..łzy!

Tak, kapelusz dodaje kobiecie...elegancji, gracji, wdzieku, ale...niestety nie każdej ..pasuje :):)
Mój kapelusz u Twych stóp Gerardzie....za piękno słowa.... w każdym wierszu, myśli, emocje jakie tym słowem wyrażasz. :)

Jeden dałam Joasi, drugi...Bożence, Kolejny szykuje się dla Grażynki, teraz Ty....no chyba muszę zacząć oszczędzać :):)

Spokojnego wieczoru. :)

Kapelusze...:) kurcze kiedyś to była moda...Lubię patrzeć na kobietę w kapeluszu...
Jeśli się wzruszyłaś Julio...to znaczy, że łzy mężczyzny odbierasz jako zaletę...a to wynosi Cię do gwiazd :)

Napiasłam niedawno, że w szfie mam jeszcze trzy kapelusze do rozdania....no to ...kolejny dla Ciebie Gerardzie :):)

Piękny wiersz... znowu sie wzruszyłam, ech...czarodzieju :)

Życzę Ci tylko szczęśliwego spełnienia :):)

jak poeci w kropli rosy
odkrywają piękno tworzenia…

Tak i Ty - pięknie piszesz o życiu... i o marzeniach.

Pozdrawiam cieplutko :)))

do piekła bram?.....czasami trzeba zbroczyć kolana, by przez życie iść z podniesionym spojrzeniem

Piękne!!!

Czasem gdy przypatrzymy się dokładniej łzie...odkryjemy coś więcej niż słabość...bo czyż słabość ma siłę zacisnąć dłonie ?
Dziękuję Madziu...

Ta dłoń, co pociesza i jest,
gdy każdy ode mnie stroni,
ile w niej siły, czy wiesz...
ile szczęścia przynosisz mi
w tej jednej drobnej dłoni...

Poruszyłeś coś we mnie tym wierszem, i drży jeszcze to wzruszenie na rzęsie...

Pozdrawiam Gerardzie;)