Niesłone łzy tchnieniem lata płoną
W dyskretnym poszumie mokrego winylu.
Tak ciepła na twarzy ta jedna z chwil tylu.
Noc powieki mi ściele Twoją dłonią.
Nie umiem tańczyć radości w smutku,
Kropelki wędrują dywanem.
Pieszczoty mi znane
Z ciszy długą nutką .
Kałuże chlapią śladami moich stóp
To Teraz jest takie piękne...
Z pękniętego pucharu chropawym jękiem. ..
Bez Ciebie z Tobą tańczę tu.
I znów, i znów, i znów
Aż do snu. I znów.
Quid Quidem
42 057 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!