" A...kiedy..."
Nie jestem ideałem...
Panie Boże,
chociaż stworzyłeś mnie
na swoje podobieństwo.
Zapomniałeś jednak, że...
tak...niedoskonałą,
i tak...grzeszną!
Ale to Ty mnie wybrałeś
wśród niezliczonych
zastępów dusz,
bym na tej ziemi
żyła wśród innych,
bym mogła doświadczyć
co to...cud.
Dlaczego więc ranisz
każdego dnia o świcie?
Dlaczego wieczorem
odbierasz radość...
i życie?
Dlaczego drwisz z naszych
uczuć, jakby dla Ciebie
nic to nie znaczyło?
Kocham Cię...Boże
więc czemu zawodzisz,
czemu od piękna każdym
czynem odwodzisz?
Dlaczego w Twoim sercu
nie znalazłeś dla mnie
miejsca, jakbym była
przeklęta...a nie tylko
grzeszna?
A kiedy umrę czy będziesz
pamiętał...
o swoim dziecku
w sercu którego...
miłość była...
najważniejsza?
Czy...będziesz pamiętał,
że zostawiłeś mnie
jak sierotę, samą...
kiedy miłości
łza...spłynęła
nie wiedząc co to
boski...
cud spełnienia?
Julka