* * * * * Niebo w fiolety się dziś ubrało Jak w kwitnące wrzosy na łąkach W swym przebarwieniu w róż zmieniło Obudziło śpiącego skowronka * * * * * * * Mgła się snuła od rzeki dostojnie Ciągnąc welon swój biały jak cień I unosząc się rosą do nieba Nastał piękny słoneczny dzień * * * * * * * A gdy noc się zebrała do spania Księżyc w chmurki z koronek się wtulił Przygarniając je wszystkie do siebie I pilnując czy żadnej nie zgubił * * * * * * * Gwiazdki z nieba zazdrośnie mrugały Rozproszone na cały firmament Poskładały się też w konstelacje Lśniąc swym blaskiem jak szlachetny ornament. * * * * * * *