Niebezpiecznie mięknę gdy jesteś tuż obok Ciepło Twoich dłoni roztapia mi wnętrze Reguluję oddech i ciągle bezskutecznie Próbuję uciszyć moje głupie serce...
Proszę...
Zapal mnie jedną małą iskierką rzuconą w łatwopalne ciało Spojrzeniem gorącym niech wniknie do środka i ogrzeje moje serce Bo ciepła w nim tak mało... Wciąż mało...