Nie zdążę wyschnąć znowu mnie zaleje Nie zdążę krzyknąć znowu mnie zagłuszy Tylko czuję, że jest i drapieżnie okrywa bólem moje ciało Serce me ściska nie pozwalając mi ani umrzeć ani nie dając mi żyć Oddech mój płytki bo na głęboki nie daje mi szans Oczy me krwiście patrzą otwarte w przyszłość Zamknięte powieki przygniatają przeszłość Cały drżę w wiecznym spokoju A ona cyklicznie nie daje mi wyschnąć bo znów mnie zaleje Nie zdążę krzyknąć bo znów mnie zagłuszy' Fala mego uczucia...