Nie zapisanych tyle chwil umknęły jak spłoszone ptaki a jednak w głębi duszy pozostał ślad narodzonych westchnień i zachwytów ... A innym razem bywa tak i zjawia się podobna chwila ... Nadchodzi nagle nie wiesz jak... dotyka tamtych miejsc i wspomnień... I znow do lotu zrywają się jak kolorowe motyle nowe ulotne niezapisane chwile...
Na moment siadają na krawędzi rzęs by w duszy twojej wyryć ślad... zostawić klucz do wspomnień...