Dokładnie, realizm trzeba w sercu nosić, sam nie przyjdzie, ale z drugiej strony ryzyko i porażka to tak spokrewnione towarzyszki, że lepiej mieć je na uwadze, byle humor dopisywał :D :D :D
Porażka pisana jest każdemu, podobnie jest z ryzykiem i trzeba brać je pod uwagę, ale nie poddawać się i nie zadręczać się nimi, bo nadzieja na sukces może legnąć, a to gorsze od najgorszego :)