Optymizmu nie zabrakło, byłam wczoraj (i częściowo dzisiaj) na weselu :D
A wiersz powstał jakieś 2 tygodnie temu. Wtedy rzeczywiście królował dół i deprecha...
O matko...Polko...Zosiu...a co to za melancholia?? Weekend się zaczął....słońce znowu świeci...uśmiechnij się. Czekam na Ciebie jutro ( dziś na gg) chyba muszę Ci przesłać trochę swojego optymizmu :):):)
Buziaki na dobranoc...:):)
Cieszę się, że nie jestem sama... I dziękuję
nawet nie wiesz jak to rozumiem. Każdy Twój wiersz......
Dziękuję...
ostatnie wersy .....dla mnie stanowią krople letniego deszczu na spragniona murawę- wolne!!!! od fałszu-Brawo!
Optymizmu nie zabrakło, byłam wczoraj (i częściowo dzisiaj) na weselu :D
A wiersz powstał jakieś 2 tygodnie temu. Wtedy rzeczywiście królował dół i deprecha...
O matko...Polko...Zosiu...a co to za melancholia?? Weekend się zaczął....słońce znowu świeci...uśmiechnij się. Czekam na Ciebie jutro ( dziś na gg) chyba muszę Ci przesłać trochę swojego optymizmu :):):)
Buziaki na dobranoc...:):)
Dziękuję za Twoje słowa... Zrozumienie.. Miło dowiedzieć się, że czymś się wyróżniam, mimo swej pospolitości.