gdy wzbiera wewnątrz żal wszystkich zliczonych chwil zwątpienia
kiedy już przestajesz skrobać ściany opustoszałego domu bo nasiąknęły one tak że farba sama zaczęła odpadać
przeszłość jeszcze na moment zawisła w rogach pod sufitem pachnie jak wilgoć niedogrzana rozczarowaniem
i już się tylko potykasz o zbłąkane echo niedopowiedzianych pragnień które szczezły na słowach
nigdy nie potrafiłam sprawić byś mnie chciał wreszcie usłyszeć
teraz oddałam się ciszy kojąc spokojem serce
Ależ nie przestaje skrobać i słyszę 🙃
Cześć :)
Ależ nie przestaje skrobać i słyszę 🙃
Cześć :)