Jak kamienie (klerycy)
Nie wiem czy wiecie bo ja nie wiedziałem
Że kleryków by natchnąć i sprawdzić
Do szpitali pomiędzy chorymi daje
Oni tam mają wykazać się pracą poświęceniem
Dobrym słowem służyć
Być na każe skinienie
I gdy wracali wieczorem radośni choć zmęczeni
Usłyszeli że są zboczeni
Poleciały słowa rzucane w gniewie
Jak kamienie
W wyniku nagonki propagandy medialnej ,kinowej i ogólnie wszelakiej, spada ilość kleryków i powołań na księży. Mamy obowiązek sprzeciwiać się, stawiać opór gdy jesteśmy świadkami zohydzania stanu duchownego.
Jestem przekonany że fala propagandy antykościelnej miała znamiona zorganizowanej akcji była zaplanowana i rozpisana na etapy.
Nagonka ucichła ale zostawiła i osłabiła nas jako społeczeństwo . Ludzie przestali przyjmować księży chodzących po kolędzie a co poniektórzy mieszkańcy robotniczych kamieniec nabrali odwagi by wyrażać otwarcie swe światłe poglądy, nabyte w niektórych kanałach TV .
Ten właśnie moment otwartości pijanego proletariatu ująłem w tym wierszyku.
Autor