Menu
Gildia Pióra na Patronite

3.

Nie staram się już używać słów,
kiedy nazywam tę ciszę.

Chyba lepiej jest słyszeć szum wiatru
za oknem.
I starać się oddychać namiastką
czułości.

Przykro mi, że to ja Cię uświadamiam,
a mi zrobiła to moja miłość,
mówiąc o ukochanej.

I przykro mi, że przydeptuję Twoje słowa,
chowane tak doszczętnie.
Podnoszę, ocieplam.

Czekasz, kochanie, aż ktoś zauważy?
Chyba go tu nie ma...

Znów patrzysz, nie kiwaj tak głową...
Czy to ja zmusiłam Twoje oczy do smutku?

Wołam Cię.
Znów kiwa głową.
Jak dogonić smutek?

Coś powiedział...
Ach, to moje imię.
Już. Już idę, skarbie.

Widzieliście?
To ja ogrzewam mu dłonie.

14 616 wyświetleń
183 teksty
28 obserwujących
  • słoneczniki

    7 October 2012, 10:26

    Piękny wiersz...