Nie spotkałam cię tej wiosny co rozkwitła błękitem niezapominajek kielichami tulipanów Nie znalazłam cię latem pod róż pergolami pośród słońca promieni w soczystości wiśni Może zjawisz się jesienią co nadchodzi kasztanami wrzosów kobiercami deszczem złotych liści A może nadejdziesz z ciepłym wiatrem i w rdzawym lesie trafisz do mnie