Nie śpią spokojnie, ci którzy kochają w niepewności, z trudem usypiają serca w mak skruszone oraz zmysły cielesnością kuszone. Nie śpią dobrze wieczorni myśliciele, uciszają obawy ukrywające się w ciele. Dla zagniewanych spanie także jest trudnością, spokój zastępują złością. I reżyserzy w nocy cierpią katusze, bo tworzą się najlepsze życiowe scenariusze. Surrealiści w snach tylko kreują obrazy, kryminolodzy szukają odpowiednich twarzy, a rano zaspani parzą kawę, cóż począć? Mogą robić lepsze rzeczy niż położyć się… i odpocząć…
…Od dwudziestu czterech minut jest pierwsza, a ja nie śpię, bo myślę nad tytułem tego wiersza…
Ale należą Ci się podziękowania... psychologicznie objaśniłaś mechanizmy chemiczno-psychologiczne braku snu... gniew, wyobraźnia, lęk, oraz przeżycia które w artystyczne obrazy się zamienić mają.
Może ja dzięki tobie dziś zasnę, gdy zrozumiałem co gnębi mnie. Tylko pozostała odpowiedź na pytanie: dlaczego gnębi?