Nie słyszysz?! Ona nie oddycha... Ciężar codziennej ciszy ją zabił To zbyt trudne dla niej. Garść tabletek-jedyne rozwiązanie... Jedna wiadomość. Trzy słowa niczym pchnięcie nożem w serce. Dziwisz jej się?! Ona Cię pokochała... A Ty bezczelnie wykorzystałeś Jej naiwność... Ona już nie czuje. Nie próbuj jej pomóc- -nie zniosłaby tego Ona nie żyje!
A Ty nadal z tym samym spojrzeniem z tym samym szyderczym uśmiechem patrzysz na jej uchylone powieki łzami zalane W jej ręce zeszyt ostatnie zdanie bólem wypisane: "Bo miałam być tylko odskocznią od tej pieprzonej codzienności..."