nie rzucam już myśli na wagę
nie ważę ich w sobie
nie wyceniam wart-ości
żeby nie stawały w gardle
nikomu…
oddać darmo ci je chcę
na ten tychmiast
wszystkie
te zrodzone już
i te co dopiero zawirują…
zagarniaj je garściami
zjadaj oczami
uszami
ustami
do syta…
potem pójdziemy na spacer
jakąkolwiek drogą
nazbieramy nowych słów jak kwiatów
bukiety ułożymy
w pełne zdania…
20.08.2020
33 802 wyświetlenia
282 teksty
28 obserwujących
Dodaj odpowiedź 20 August 2020, 17:20
1 odDobra treść ,zatrzymuje do głębszego zastanowienia nad słowem :)
Fajne ,Pozdrawiam Monia :)))
Odpowiedź