Nie pytaj ile trosk i bólu udźwignie to serce, bo moja miłość jest ponad wszelkie granice, których i ja nie rozumiem do końca. Nie pytaj już nigdy dlaczego żałuję, przecież wiesz że bardziej niż ciebie wczoraj nie kochałem nikogo a jutro bez twojej miłości nawet nocą nie istnieje.
Agnieszko to ja pięknie dziękuję,że znowu jesteś. Panie Andrzeju, ładnie dokończył Pan tych kilka moich marnych słów. Odechciało mi się, po przeczytaniu kilku komentarzy i doszedłem do wniosku, że to nie na moje nerwy. Po co mam doczekać takich ataków na siebie, a i obronić się w tym wirtualnym świecie nie bardzo bym umiał. Czasami lepiej wycofać się przed burzą, niż w burzę jak tchórz uciekać. Pozdrawiam.