Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

rozproszenie

nie pytaj czy czekałam
bo czekają ci
co nie wiedzą na co

ja tylko stałam
przy oknie
patrząc jak słońce
ze wstydu
oblewa się rumieńcem

i tak mnie noc zastała
o zmierzchu bez powiek

17 801 wyświetleń
178 tekstów
95 obserwujących
  • 24 February 2015, 22:26

    brak mi słów, przepiękne

  • Papillondenuit

    13 March 2011, 12:58

    "ślepa cisza"... taka bywa... najgorzej, gdy nie patrzy, a mimo to widzi...

    miło Cię czytać Damianie
    miło, że zaglądasz... :)

    pozdrawiam cieplutko
    :)

  • Huaquero

    13 March 2011, 11:13

    ja czekam... i wiem, na co...
    na Twoje wiersze, Marysiu... :)
    niezwykły wiersz, i ta cisza, która pozostaje, ślepa cisza...

  • Papillondenuit

    10 March 2011, 23:31

    dziękuję za te 'porwania' i za Wasze słowa
    :)

    pozdrawiam serdecznie

  • Adnachiel

    10 March 2011, 11:50

    Perełka ten Twój wiersz... :)

  • lightbreeze

    9 March 2011, 21:30

    Ojjj.... Taki "mój"- mogę w nim znaleźć cząstkę siebie...
    "Porywam" do siebie. :)))

  • Akte

    8 March 2011, 18:59

    takie rozproszone a sens w całości zwięzły
    piękny wiersz, zabieram ze sobą :)

    pozdrawiam ciepło

  • Papillondenuit

    8 March 2011, 15:24

    to niesamowite, jak odczytujecie ten wiersz... w porównaniu do zamysłu :)
    bardzo pouczające dla mnie ;)

    dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie :)

  • Seneka 18

    8 March 2011, 08:55

    Genialny utwór...

  • giulietka

    7 March 2011, 22:17

    Kobiecość w kilku wersach zaklęta...
    Pięknie piszesz Marie, cudownie znów Cię czytać;)