Nie pytaj: co u mnie?
Ziewaniem połykam nudę
na wpół przymkniętymi
oczami
by nie widzieć
wszystkiego.
Części bardziej podniecają
zakrywają prawdę
- substytut niedopowiedzenia.
Wszystkie poznanie
grozi rutyną
meliną umysłową.
Więc wybacz -
nie najem się do syta.