Miłego dnia, Zapach Bzu! Dużo Ci radości! I natchnienia twórczego! Artysta musi być szcęsliwy, by tworzyć, inaczej powstają smutne wiersze!Właśnie wiele szczęścia Ci życzę!
Piękny wiersz o pożegnaniu i białej sukni... Poczułam się sama tym podmiotem lirycznym, bo kilku chłopcom złamałam serca...Ale to miało być o wierszu! Więc wiersz mi się podoba, lecz ostatnia zwrotka -nie! Dlatego że mówi o zdradzie dziewczyny, która nie kochała serio... Czyli nie podoba mi się treść tej zwrotki, bo tak to wszystko jest w porządku!
Marianno, rzeczywiście dużo w tym prawdy, co napisałaś :) Nigdy tak o tym nie myślałam ;) Aż zaczynam się bać, że kiedyś pewnie i ja będę musiała w ten sposób 'żartować i grozić' :P
nawiązując do tematu coś Ci wpiszę: "Przebiegłość przysięgi małżeńskiej polega na tym, że zawiera ona powagę, żart, groźbę i diabli wiedzą, co jeszcze"(nicola) miłego :)
Dorotko, to prawda. Sama powoli czuję, jak się rozpuszczam... ;)
Karolino- dziękuję ciepło za uznanie. Zainteresowało mnie to, co napisałaś. Chętnie odszukam i przeczytam ten wiersz. Mogłabyś podać mi tytuł i autorkę? Z góry dziękuję :)