Nie podaruję ci pieszczot ani zdrad nie poślubię cię żeby uwierzyc w myśli że kiedy to zrobię będziesz na zawsze mój ale naszej godności będę broniła ale nie zaobrączkujesz mnie nie będę się usmiechać na fotografiach ze szczęscia, które mi podarowałeś nie będę żądała rezygnacji ze swiata a gdy cię stracę ty nie stracisz mnie będziemy jak dwie pieśni bez rytmu które zawsze będę śpiewała sama bo miłość to coś innego do czego nie można rościć sobie prawa spycha cię do narożnika, wciska w kąt gdzie brak oddechu, serce woła na alarm więc kochanie moje bierz w ramiona to życie w jego wolności...zabiorę cię ze sobą i tam cię poślubię... nałożnica twa.