Menu
Gildia Pióra na Patronite

Widmo obyczaju

Nie poda dłoni starsza siostrzyczka,
gdy wnętrze me zacznie się budować
zupełnie odmiennymi
niż za jej czasów stylami.
Cierpliwie wytłumaczę, zapłaczę,
by odejść potem
z zaciśniętymi pięściami.
Rozluźnię dłonie w samotni,
utulę wnętrze własnej duszy
i żałować wtem będę,
że obyczaju w tym kraju
sam człowiek nie ruszy.
Stoi ta skała między nami,
jak dzielić raczyła przez wieki
już nie jedno serce.
Przykro mi strasznie
i właśnie zacieram ręce,
by popchnąć ten kamień,
tak jak on popychał wcześniej
wielu do czynów okrutnych.
Dołącz proszę swe dłonie,
niech lud kolejny nie doświadcza
na tle tego głazu kłótni.

10 906 wyświetleń
92 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!