Nie odchodź proszę psie o mądrych oczach gdy prowadzę cię jak starca a ty popuszczasz moczu i ciężko łeb spuszczasz to wydaje mi się że za lasem czaka na ciebie trumna
Ożyj z patykiem w pysku zaszczekaj w jesienną mgłę posklejaną zroszonymi pajęczynami niechaj słońce przestrzeli promieniem las i rozweseli dzień mokry...