Nie mieć zdania - to też zdanie. Podąża naiwność za głupotą w ciemność. Spogląda piekło z wielkim podziwem dostrzega zgranie wspólnego bełkotu.
Dziś niespodziewanie. Nastał piękny dzień. O nie nie ten wyśniony oczekiwany. Nadszedł zwyczajnie taki nieobcy tak jakby wcale... On. Źdźbła trawy nie pochylił.
Muśnięciem nadszedł.
Zagładza w tobie wszystko co złe dłońmi przytulenia na wskroś rozświetla wszystkie kolory na dziś i jutro... na zawsze.
Postawił jeden konieczny warunek. Nie jestem po to aby podobać się wszystkiemu co we mnie.
Przychodząc do mnie, włącz myślenie. Krótko mówiąc użyj głowy. Inaczej tracisz czas. Krótkowzroczność, to krótki żywot twojej myśli. Nikomu do niczego niepotrzebny. Pozdrawiam.