Nie ma tak wspaniałej drugiej w świecie, co piękniejsza jest niż świeże kwiecie. Czy to Łódź, Warszawa, Gdynia, wciąż ta sama, ta jedyna. Bez niej iść przez życie trudno, a na świecie szaro, nudno. Ona zawsze w pomoc rada, choć wokoło mokro - pada. Ta malutka, ta prawdziwa, co Ci zawsze głową kiwa. Niczym najwspanialsza gejsza, moja przyjaźń najwierniejsza.